Trampkarze bez punktów

Promyk Nowa SuchaPogoń Grodzisk Mazowiecki

2 - 5


W meczu I Warszawskiej Ligi Trampkarzy Promyk Nowa Sucha przegrał z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:5 (1:3). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Szymon Adamcewicz i Paweł Ziółkowski.

Nasi Trampkarze nie najlepiej weszli w sezon, ale rywale w pierwszych kolejkach faktycznie są dość silni. Pogoń Grodzisk Mazowiecki także do takich zespołów należy i spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Ostatnio zwyciężyliśmy z Pogonią w Nowej Suchej, ale teraz mecz potoczył się inaczej. To goście zaczęli od trzech trafień i zrobiło się nieciekawie. Odpowiedzieliśmy bramką Szymona Adamcewicza i na przerwę zeszliśmy przy wyniku 1:3. Drugą połowę także lepiej rozpoczęli rywale. Zdobyli czwartego gola na co Promyk odpowiedział bramką Pawła Ziółkowskiego z rzutu karnego. Ponownie więc zbliżyliśmy się do gości, ale ostatnie słowo i tak należało do nich, bo ustalili oni wynik rywalizacji na 2:5.

Wystąpiliśmy w składzie: Ksawery Ciura, Mikołaj Matusiak, Kacper Gierasik, Kuba Kasperek, Bartosz Skoneczny, Adam Mońka, Maciej Wasilewski, Szymon Adamcewicz, Filip Piaskowski, Konrad Kornacki i Paweł Ziółkowski. Grali także: Dominik Rychlewski, Wiktor Czepulaniec, Krystian Kocimski, Szymon Brysiak oraz Hubert Cićwierz.

Dowiedz się więcej

Wysoka wygrana Juniorów

Promyk Nowa SuchaSTF Champion Warszawa

7 - 0


W meczu I Warszawskiej Ligi Juniorów Młodszych Promyk Nowa Sucha wygrał z STF Champion Warszawa 7:0 (2:0). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Miłosz Kluczyk x3, Sergiusz Winnicki, Adrian Sałaciński, Wiktor Sot i Szymon Godziszewski.

Po wysokiej porażce z pierwszego ligowego meczu chcieliśmy jak najszybciej przywrócić sobie dobre nastroje. Rywalizacja z Championem Warszawa była do tego świetną okazją, ale należało swoje zamiary udowodnić na boisku. Rywale w oparciu o pewne zapisy regulaminowe wyszli przeciwko nam w dziesiątkę z dwójką zawodników na ławce rezerwowych. To nie był jednak nasz problem i pozostawało jedynie wykorzystać tę przewagę na boisku. Początkowo nie szło nam to najlepiej jakbyśmy byli uśpieni faktem, że gości jest o jednego mniej. Na szczęście naszą niemoc przełamał Miłosz Kluczyk i wyszliśmy na prowadzenie. Parę minut później przeciwnik szykował się do uzupełnienia składu do jedenastu graczy, ale zanim zdążyli to zrobić to Sergiusz Winnicki podwyższył prowadzenie Promyka. Dwubramkowa przewaga utrzymała się do przerwy, a po niej chcieliśmy przypieczętować końcowy sukces. Niejako punktem przełomowym stał się jednak rzut karny dla ekipy ze stolicy. Futbolówka zamiast do siatki to trafiła w słupek i z gości zupełnie zeszło powietrze. Promyk całkowicie przejął inicjatywę i zdobywał kolejne gole. Łącznie uzbierało się ich siedem i zapisujemy na swoim koncie pierwsze trzy punkty.

Wystąpiliśmy w składzie: Hubert Chłystek, Sergiusz Winnicki, Mateusz Kluczyk, Oliwier Tataj, Adam Podkański, Bartosz Figat (Mikołaj Zabłocki), Bartosz Bernaszuk, Wiktor Sot, Miłosz Kluczyk (Szymon Godziszewski), Adrian Sałaciński (Mateusz Ciećwierz) i Dawid Markus.

Dowiedz się więcej