Trzy punkty na trudnym terenie

Guzovia GuzówPromyk Nowa Sucha

1 - 4


Na trudnym i nierównym  boisku  przyszło naszej drużynie zmierzyć się z zespołem Guzovii. Nasz zespół miał od początku przycisnąć i utrzymać piłkę ustawiając grę na połowie przeciwnika,  ale to raczej grający w czarnych strojach gospodarze przejęli inicjatywę i pierwsze 20 minut było zdecydowanie dla nich. Dopiero później zaczęliśmy realizować założenia taktyczne choć  trzeba przyznać że kombinacja „piłka + murawa” wielu naszym zawodnikom sprawiała niesamowite trudności, więc niedokładności i nerwówki cała masa. Po długiej grze w bałaganie z naszej strony i „na aferę” w wykonani Guzovii mamy bramkę. Po akcji pod bramką Guzovii do piłki dopada Mateusz Pilichowski i strzałem głową pokonuje bramkarza. Pierwsza połowa dla nas 1:0

W drugiej części widać już większą przewagę naszej drużyny ale wynika to bardziej z lepszego opanowania piłki (nauczyliśmy się nią grać na tym terenie)  i wytrzymałości, bo gracze Guzowii mieli średnią wieku pewnie wyższą niż wiek naszego najstarszego zawodnika. Pomogły też mocne słowa trenera powiedziane w przerwie i niektóre głowy naszych graczy się ostudziły. Po tym ostudzeniu mamy dodatkowo kubeł zimnej wody na głowę. Daniel Opolski po akcji ofensywnej został z przodu, obrońcy „zawiązali się” z innymi przeciwnikami, nikt nie poszedł za akcją i Seban został pokonany ładnym strzałem spoza pola karnego. Przy takim uderzeniu nie miał szans… Wydawało się ze wracamy do nerwówki z pierwszej połowy ale Rogal zaczyna wrzucać wyższy bieg i raz po raz zostawia z tyłu obrońców Guzovii, brakuje tylko wykończenia akcji celnym strzałem. Dochodzą też coraz lepsze krosowe podania i po takiej akcji pada bramka dla nas. Opol wyprowadza piłkę z naszej połowy, długim celnym podaniem na drugiej stronie boiska uruchamia Adriana Chałubka, ten szybko zrywa do przodu, płaskie podanie do Rogala który wpada w pojedynek z dwoma obrońcami, nie wiem jak przechodzi miedzy nimi ale strzela z 5 metrów tuż obok bezradnego bramkarza i mamy 2:1. Oddychamy z ulgą, może jednak będą punkty… Nie mijają 2 minuty i ponownie szybka akcja, wyprowadzenie piłki po rzucie wolnym,  w polu karnym najszybszy jest Chałub który wrzuca bramkę na 3:1. Jest już większa pewność w grze, trochę spokoju na boisku. W międzyczasie mamy zmianę, Paweł Zienkiewicz za Kamila Marcinkowskiego. Przesłanie od trenera było krótkie i klarowne-”Zieniek, masz ponad 35 minut, chcę widzieć jak zostawiasz płuca na boisku, zasuwaj do roboty!” W ostatnich minutach znowu przeważamy, akcja z boku, piłka do Zieńka który jest niziutko przy trawie wykoszony w polu karnym, sędzia puszcza grę bo przy piłce Mateusz Pilichowski który ze spokojem strzela na 4:1

Generalnie był to  mecz który wyglądał  słabo, dużo chaosu, strat i niecelnych podań – wynik lepszy niż gra.   Boisko trudne ale i brak było w pewnych sytuacjach komunikacji nad czym trzeba popracować bo nadchodzące mecze będą trudniejsze.

Promyk wystąpił w składzie: S. Grefkowicz, Antosik, Jaworski, Opolski, Popławski, Pilichowski, Marcinkowski (Zienkiewicz), Nowak, Jurczak, A. Chałubek, Rogala.

Autor relacji: Adam Kaźmierczak :)

Wyniki 9 kolejki:

  • Mszczonowianka II Mszczonów – Naprzód Brwinów 2-3
  • Guzovia Guzów – Promyk Nowa Sucha 1-4
  • Piast Piastów – Błonianka Błonie 0-0
  • Partyzant Leszno – Orion Cegłów 1-3
  • Piast Feliksów – UKS Ołtarzew 3-2
  • Pogoń II Grodzisk Mazowiecki – UKS GOSiR Stare Babice 3-1
  • Relax Radziwiłłów – Passovia Pass 7-2

Na uwagę zasługują cztery wyniki. Po pierwsze to trzecie z rzędu zwycięstwo naszych piłkarzy. W meczu na szczycie Piast zremisował z Błonianką, co sprawia, że nasza strata do lidera zmniejszyła się do 4 punktów, a w najbliższy weekend właśnie lider do nas przyjeżdża. Na dole tabeli pierwsze punkty w tym sezonie zdobył Orion Cegłów, który czekał na to aż do 9 kolejki. Dodatkowo wygrał zespół Pogoni II Grodzisk Mazowiecki. Czyżby autorzy największej niespodzianki na minus się przebudzili?

4 komentarze na temat “Trzy punkty na trudnym terenie

  1. Karol, zapomniałeś dodać jeszcze jedno zdanie…. że przepraszam bo na pewno coś pomieszałem… :-)

Komentarze są wyłączone