Także porażką zakończyło się spotkanie drugiej drużyny Promyka. Zaborowianka Zaborów wygrała w Nowej Suchej 1:5 (0:3), a jedyną bramkę dla nas zdobył Jakub Mikulski. Środowy termin bardzo źle wpłynął na skład naszej drużyny. Nie dość, że kilku zawodników pojechało razem z pierwszą drużyną to jeszcze ze względu na pracę dopiero od drugiej połowy zagrało dwóch zawodników przewidzianych do pierwszej jedenastki. Spotkanie to, właściwie „zaczęło się” bardzo niefortunnie, bo w 10 minucie piłę lecącą do bramki ręką zatrzymuje Arkadiusz Cieślak i nie tylko straciliśmy bramkę z rzutu karnego, ale też do końca spotkania musieliśmy grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Arka. W takiej sytuacji ciężko było nam coś osiągnąć z drużyną która wygrała do tej pory wszystkie mecze i straciła tylko jedną bramkę, ale walczyliśmy do końca i to się opłaciło, bo w końcówce udało nam się zdobyć honorową bramkę.
Promyk II wystąpił w składzie: Mularski, Nowicki, K. Drązikowski, R. Gajda, Ł. Drązikowski (K. Dalke), Wróblewski (Sławiński), Kaczor, Arkadiusz Cieślak, J. Grefkowicz, Zwierzchowski (J. Mikulski), Zienkiewicz (T. Mikulski).