W środę niestety bez punktów…

W środowe popołudnie przyszło nam się zmierzyć o kolejne ligowe punkty. Tym razem rywalem pierwszej drużyny Promyka była Błonianka Błonie. Niestety wróciliśmy z zerowym dorobkiem, chociaż mecz był twardy i zacięty do ostatniej minuty. Ale zacznijmy od początku. Pierwsze minuty i pierwsza bramka dla gospodarzy. Może dużo osób to zdziwi ale tak zwanego „farfocla” popełnił… Seban. Po strzale zawodnika z Błonianki z linii rzutu rożnego ( za polem karnym) piłka odbiła się od nogi Sebastianowi i wpadła do bramki. Pewnie sam Seban będzie się długo zastanawiał jak to zrobił :P Więcej szczególnych akcji nie było w pierwszej połowie, i tak zakończyło sie po 45 minutach 1:0.  Gospodarze podwyższyli w drugiej połowie na 2:0 po tym jak piłkę stracił (podobno, gdyż nie wszyscy są takiego samego zdania :P) Chałubek, zawodnik z Błonia wszedł z lewej strony i strzelił do bramki.

Nasi jednak nie odpuszczali i w końcu udało się strzelić na 2:1. Po faulu w polu karnym na Rogalu sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie Tomasz Jurczak zamienił na bramkę. To na pewno pobudziło naszych piłkarzy, którzy zdołali wyrównać na 2:2. W akcji sam na sam z bramkarzem znalazł się nie kto inny jak… Rogala który dał naszej drużynie remis. Niestety jednak to piłkarze Błonia okazali się w końcówce lepsi strzelając trzecią bramkę. Dośrodkowanie z lewej strony boiska i zawodnik z Błonia znajdujący się w polu karnym skierował piłkę nogą do bramki.

Szkoda, że nie udało wywieść nam się z Błonia chociaż remisu no ale cóż taki jest sport. Warto jednak powiedzieć, że mecz był bardzo zacięty i pełen emocji. Szkoda tylko, że sędziowie troszkę popsuli widowisko nie panując czasami nad tym co się dzieje na boisku ( zarówno z jednej jak i z drugiej strony).

Błonianka Błonie – Promyk Nowa Sucha 3:2

Skład:

S. Grefkowicz, Jaworski, Popławski, Dąbrowski (Antosik), Opolski, Pilichowski (Barcikowski), Nowak, M. Gajda (Marcinkowski), A. Chałubek, Jurczak, Rogala.