Świąteczna porażka…

Wczoraj niestety ponieśliśmy kolejna tym razem wyjazdową porażkę 2:1 z drużyna UKS Borzęcin. Do przerwy prowadziliśmy 1:0 po dobrej wrzutce Dominika Popławskiego i jeszcze lepszej główce Roberta Dąbrowskiego. W pierwszej połowie obydwie drużyny stworzyły jeszcze po kilka bardzo dobrych sytuacji do strzelenia bramki z naszej strony najbliżsi powodzenia byli Marcin Jaworski który po dośrodkowaniu Tomka Jurczaka uderzył głową w poprzeczkę oraz Adrian Chałubek i Marcin Wawrzyniak, którzy niestety przegrali pojedynki sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Po zmianie stron około 60 minuty przeciwnicy wyrównali po świetnym uderzeniu z dystansu.Jednemu z graczy Borzęcina można powiedzieć wyszedł strzał życia-piłka idealnie przeszła nad broniącym dzisiaj z konieczności Mariuszem Mikulskim i wpadła pod poprzeczkę. Kilka minut później jeden z gospodarzy wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie w stosunku do Adriana Chałubka. Wywiązała się z tego mała awantura w wyniku której jeszcze „Chałub” i dwóch graczy gospodarzy zostali ukarani żółtymi kartkami. Wydawało się, że grając w przewadze uda nam się wygrać ten mecz.Niestety niedługo potem straciliśmy gola po rzucie rożnym i do końca meczu mimo kilku szans nie udało na m się odrobić strat.
Porażka boli tym bardziej, że pierwszy raz była realna szansa na pokonanie Borzęcina w meczu wyjazdowym.Przeciwnicy wygrali pierwszy mecz w rundzie rewanżowej a ma na swoje zwycięstwo musimy jeszcze poczekać ,przynajmniej do kolejnego weekendu.W tym meczu szczególnie było widać brak napastnika w naszej drużynie który umiałby przytrzymać piłkę na połowie przeciwnika, dać odsapnąć obronie. Brakowało też strzałów z dystansu szczególnie, że boisko rywali jest najmniejsze w lidze. Nasz skład znowu został przetrzebiony przez kontuzje tym razem na meczu było nas tylko 14 a urazy od początku sezonu wyeliminowały już większość kluczowych zawodników do kontuzjowanych wcześniej dołączył jeszcze nasz bramkarz Sebastian Grefkowicz i można powiedzieć że mamy w drużynie mały szpital. Miejmy nadzieję, że to już koniec złej passy i kontuzjowani będą wracać do zdrowia a my zaczniemy zdobywać punkty gdyż coraz bliżej nas są drużyny z dołu tabeli.Najbliższa okazja za tydzień w meczu z Anprelem Nowa Wieś.
Zaś dzisiaj gra B-klasa. Na własnym boisku podejmujemy wicelidera z Piastowa.Miejmy nadzieję, że chociaż rezerwistom się uda.
Skład:
M.Mikulski,Ł.Antosik,T.Jurczak,D.Opolski,D.Popławski,A.Chałubek,M.Jaworski(k),R.Dąbrowski,M.Wawrzyniak(88’J.Grefkowicz),M.Mroczek,P.Zienkiewicz(65’M.Nowicki)

Autor: Jarosław Grefkowicz