W minioną sobotę podnieśliśmy się po dwóch porażkach i po dobrym, bardzo emocjonującym meczu wygraliśmy 3:2 w powiatowych derbach z Piastem Feliksów.
Mecz zaczęliśmy niemal identycznie jak 2 tygodnie wcześniej z Partyzantem.Jedna z pierwszych akcji meczu, obrońcom gości urywa się Artur Rogala,który w tempo wyszedł do prostopadłej piłki ale w sytuacji sam na sam strzelił obok bramki.Kilkanaście minut później obejmujemy prowadzenie.Bezpośrednio z rzutu wolnego z około 25 metra bramkę zdobywa Tomek Jurczak.Jednak nie cieszyliśmy się z niego zbyt długo.Kilka minut później Krzysztof Tabara z okolicy pola karnego uderza a piłka w gąszczu nóg znajduje drogę do bramki.W tej sytuacji nasz bramkarz raczej był bez szans nie dosyć że zasłonięty to piłka jeszcze z kozłowała i dostała poślizgu(padało przed i na początku meczu). Potem wydaje się że to Piast jest częściej przy piłce i lepiej nią operuje ale to my mamy dużo lepsze sytuacje do wyjścia na prowadzenie.Drugą „setkę” marnuje „Rogal” który znowu jest za szybki dla obrony Piasta.Ta sytuacja w ogóle mogła ustawić mecz mianowicie przy wyjściu sam na sam na naszym napastniku niemal kładzie się zawodnik gości a Artur z trudem ale utrzymuje się na nogach niestety wybity z rytmu biegowego czubkiem buta strzela w nogi bramkarza Orlińskiego.Po meczu bułgarski sędzia (ale mówiący po polsku) przyznał że gdyby „Rogal” w tej sytuacji upadł pokazałby obrońcy Piasta czerwoną kartkę.Szkoda że na siłę starał utrzymać się na nogach.Gra się zaostrza.W kolejnych akcjach Artur jest dwa razy faulowany przez Heleniaka który za drugie przewinienie otrzymuje żółtą kartkę choć gdyby sędzia nie był pobłażliwy mógłby spokojnie wyrzucić go z boiska.Tradycyjnie w drużynie gości kartkę choć tym razem żółtą( w poprzednich wyleciał z boiska jeszcze w pierwszej połowie) otrzymuje Karol Sadowski tym razem za niewybredne epitety w stronę naszej ławki rezerwowych.Pod koniec tej części gry w kolejnej znakomitej sytuacji obok bramki strzela „Rogal” który dostał znakomite podanie od Marcina Gajdy(kolejny dobry występ tego 16-latka). Zaś Piast w zasadzie tylko raz jest bliski strzelenia gola.Około 10 metrów od naszej bramki na klatkę ładnie przyjmuje piłkę Adrian Dąbrowski i kiedy wydaje się że piłka zmierza do naszej bramki w ostatniej chwili z poświęceniem blokuje go Mateusz Sikorski. Do przerwy remis 1:1.
Początek drugiej połowy nie zwiastuje późniejszych emocji.W pierwszym kwadransie żadna ze stron nie chce się odkryć.Brakuje sytuacji podbramkowych.W końcu pierwsi bardzo groźnie atakują gracze Feliksowa.Bardzo dobre podanie z głębi pola do którego dochodzi Adrian Dąbrowski ale w sytuacji sam na sam uderza bardzo niecelnie.Co nie udało się „Dąbrowi” wychodzi Tabarze, który po centrze z rzutu wolnego głową lobuje naszego bramkarza.Sebastian w tej sytuacji niepotrzebnie wyszedł z bramki.Po chwili szoku i zwątpienia bierzemy się do roboty.Z rzutu rożnego dośrodkowuje wprowadzony niedawno Paweł Zienkiewicz a nasz kapitan Marcin Jaworski głową tuż przy słupku umieszcza piłkę w siatce.Kilka minut później wychodzimy na prowadzenie.Znowu z rzutu wolnego bardzo dokładnie przymierza Tomek Jurczak piłka odbija się jeszcze od poprzeczki i no właśnie nie wiadomo jedni twierdzą że od razu przekracza linię bramkową inni że dzieje się tak dopiero po dobitce głową Artura Rogali,ale jeden fakt jest niezaprzeczalny: to my obejmujemy prowadzenie! Do końca meczu Piast ambitnie walczy o wyrównanie i ma ku temu jedną ale za to doskonałą okazję: przy linii bocznej urywa się Kamil Tondera idealnie dośrodkowuje na 5 metr gdzie na nasze szczęście nad poprzeczkę piłkę przenosi Heleniak. Ostatni gwizdek sędziego i 3 punkty są nasze!
Składy:
Promyk: S. Grefkowicz, Jaworski, Pilichowski(85’K.Drązikowski), Sikorski, Antosik, Chałubek, Jurczak, J. Grefkowicz, Nowicki(80’M.Mroczek), Rogala, Gajda (65’Zienkiewicz)
Piast: Orliński, Heleniak, Piórkowski, Kacprzak, Michał Pawlak, Sadowski, Tondera, Szewczyk, Michał Miller, Tabara, Dąbrowski ( w drużynie Piasta było kilka zmian pamiętam tylko że za Dąbrowskiego wszedł Malinowski i w końcówce Kiełbasiński)
Ten mecz dobitnie pokazuje jaka piłka jest przewrotna w zeszłym sezonie na jesieni, kiedy kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa, a Piast był na ostatnim miejscu w tabeli to bodajże na nas zdobyli swój pierwszy punkt.Teraz graliśmy w bardzo mocno okrojonym składzie: kontuzje ,praca, szkoła wyeliminowały wielu podstawowych zawodników że wspomnę „tylko” Marcinów Nowaka i Wawrzyniaka, Sławka Kuczka,Roberta Dąbrowskiego,Piotrka Kamińskiego czy Kubę Rogozińskiego a Piast w porównaniu do tamtego meczu został wzmocniony grającym na wiosnę u nas Kamilem Tonderą czy strzelcem wyborowym Adrianem Dąbrowskim a jednak paradoksalnie co nie udało nam się w zeszłym sezonie wyszło nam teraz i to jeszcze w sytuacji kiedy byliśmy w lekkim dołku po porażkach z Hutnikiem czy Partyzantem a nasi rywale byli po serii 3 zwycięstw w tym m.in.z Partyzantem którego rozgromili 6:2.Mecz wygraliśmy ambicją, wolą walki ,ale tez moim zdaniem zasłużenie szczególnie biorąc pod uwagę stuprocentowe sytuacje do zdobycia goli.Chciałem jeszcze pochwalić bardzo eksperymentalnie zestawioną defensywę-straciliśmy 2 gole ale nie od dziś wiadomo że Piast ma słabszą obronę zaś dużo mocniejszy atak-drugi pod względem skuteczności w lidze 30 strzelonych bramek.Szczególnie cieszy że nawet jednego celnego strzału nie oddał najlepszy strzelec gości -Adrian Dąbrowski który w poprzednim sezonie napsuł nam tak wiele krwi(2 gole jesienią dla Teresina ,3 na wiosnę dla Piasta).
To zwycięstwo okupione zostało jednak kontuzją Mateusza Sikorskiego który grał bardzo ofiarnie często na wślizgu i w ten sposób nabawił się bolesnego ale myślę nie groźnego urazu-zdarł skórę na prawej nodze i w tej chwili ma problemy nawet z chodzeniem-nie życzę Ci żeby zagoiło się do wesela ale do następnego meczu!Choć wiem że będzie ciężko.W najbliższą sobotę gramy wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem -Turem Jaktorów.Jeśli zagramy z taką ambicją jak w derbach to o wynik jestem spokojny-obyśmy i po tym meczu mogli dopisać sobie kolejne 3 punkty:)
Autor: Jarosław Grefkowicz
2 bramki Jurka .bezposrednio z wolnego druga
W życiu :) Jurek uderzał z wolnego piłka odbija się od poprzeczki i dobija głową Rogal :) Troszkę szczupaczek :P
nie ma pewnosci jak bylo -jedni mowia ze przekroczyla juz po strzale Jurka inni ze to Rogal ja wbil -najwazniejsze ze wpadla:)