Wczoraj rozegraliśmy kolejne spotkanie ligowe.Tym razem naszym przeciwnikiem była drużyna Partyzanta Leszno,a mecz rozpoczął sędzia Łukasz Trawiński o godz. 15:30.Pogoda do grania była wczoraj idealna blisko 20 stopni na termometrach do tego lekki wiaterek i świecące słońce a sama płyta w Lesznie w całkiem dobrym stanie-w takich warunkach aż chce się grać:)
Samo spotkanie początkowo było wyrównane lecz z czasem udało nam się przejąć inicjatywę na boisku czego efektem były dwie bramki zdobyte po ładnych zespołowych akcjach.Pierwszą wypracował Piotrek Kamiński który na skrzydle ograł obrońcę gospodarzy i idealnie dograł do nadbiegającego Tomka Jurczaka który pewnym mocnym strzałem dał nam prowadzenie w tym meczu.Drugą zaś po dograniu Marcina Wawrzyniaka strzelił Kamil Tondera którego pierwszy strzał obronił jeszcze bramkarz zaś przy mocnej dobitce pod poprzeczkę był już bez szans.Potem mieliśmy wymarzoną sytuację do zdobycia trzeciej bramki ale Piotrek Kamiński nieco zlekceważył sytuację -strzelił za lekko i piłkę z linii bramkowej wybił obrońca-szkoda bo byśmy mieli już 3:0 i byłoby niemal po meczu.
Na druga połowę nieco bardziej zmobilizowani wyszli gospodarze którzy wydawałoby, że rzucą się do odrabiania strat lecz szybko „na ziemię” sprowadził ich duet Kamil Tondera-Piotrek Kamiński pierwszy wrzucił piłkę ze skrzydła drugi strzelił bardzo ładną bramkę głową nie dając bramkarzowi szans na skuteczną interwencję.Potem na chwilę do głosu doszli gospodarze którzy zdobyli bramkę na 3:1 w wyniku statecznej postawy naszej defensywy-najpierw jeden z graczy Partyzanta strzelał, Sebastian sparował piłkę na poprzeczkę lecz przy dobitce był już bezradny.Na szczęście nie daliśmy rozwinąć skrzydeł gospodarzom i po dwójkowej akcji Kamyk-Jurek strzeliliśmy kolejną bramkę w podobnej sytuacji do tej z pierwszej połowy „strzelba” dogrywał, „Jurek” dostawił nogę i było już 4:1.Gospodarze strzelili jeszcze jedną bramkę z woleja w samo okienko lecz to wszystko na co stać ich było w tym meczu.Potem mieliśmy jeszcze 2 idealne szanse do zdobycia gola niestety zmarnowane przez Pawła Zienkiewicza.Zaś w samej końcówce doszło do małego starcia pod naszą bramką i tu niestety nerwy puściły Robertowi Dąbrowskiemu który dostał czerwona kartkę i musiał opuścić boisko.Chwilę później sędzia odgwizdał koniec meczu i mogliśmy już cieszyć się ze zwycięstwa:)
Graliśmy w składzie:
S.Grefkowicz,M.Nowicki,M.Jaworski,R.Dąbrowski,M.Wawrzyniak,A.Chałubek,D.Opolski(86’J.Grefkowicz),K.Tondera,M.Pilichowski(55’J.Rogoziński),P.Kamiński(70’P.Zienkiewicz)T.Jurczak(80’T.Mikulski)
Po tym meczu jestem zadowolony nie tylko z trzech punktów ale także z gry zespołu szczególnie tej w ofensywie-4 bramki na wyjeździe muszą cieszyć a byłoby jeszcze lepiej gdyby nie kilka idealnych zmarnowanych okazji.Cieszy coraz lepsza forma napastników szczególnie Piotrka Kamińskiego który często ogrywał obrońców gospodarzy.Dużo lepiej niż w pierwszym meczu zaprezentował się Kamil Tondera który strzelił bramkę i asystował a często też mądrze rozgrywał piłki.Co najbardziej raziło w oczy to brak asekuracji w defensywie-obie bramki gospodarze strzelili przy pasywnej grze obronnej naszego zespołu.Zaś za tydzień czeka nas teoretycznie dużo łatwiejsze zadanie gdyż przyjeżdża do nas ostatni w tabeli zespół Zaborowianki Zaborów który w tej kolejce uległ bardzo wysoko zespołowi Feliksowa 1:9.Ten mecz już w najbliższą niedzielę o 16:00.Na koniec zaś jeszcze jedna bardzo pozytywna informacja:wobec remisu drużyny Korytowa w Mszczonowie mamy lidera! i chciałoby się rzec :oby tak już do końca rozgrywek!
Autor : Jarosław Grefkowicz
Autor zdjęć : Paweł Nowicki
No i tak trzymamy do ostatniej kolejki . Gra była już o wiele lepsza a w pierwszej połowie to piłkarze Partyzanta w pewnych momentach tylko przyglądali się jak nasi grali . Czekamy na następne dobre występy .pozdrawiam