Rocznik 2005 przechodzi do historii

Korzystając z wymuszonej pauzy w rozgrywkach ligowych jesteśmy winni Wam parę słów na temat naszych Juniorów. W poprzednim sezonie drużyna ta zajęła pierwsze miejsce w rozgrywkach II Warszawskiej Ligi Juniorów i wywalczyła awans do I Ligi. Tak właśnie miało to wyglądać, ale rzeczywistość okazała się trochę inna. Nasi gracze powinni już rozpocząć walkę o ligowe punkty, ale drużyna ostatecznie została wycofana z rozgrywek. Nie jest to jednak koniec tego zespołu, ponieważ wszyscy gracze automatycznie zostali włączeni do kadry Seniorów i tu przechodzimy do podsumowania całego cyklu szkoleniowego drużyny prowadzonej przez trenera Krzysztofa Kaczora. Wszystko zaczęło się 14 listopada 2015 roku i dość nietypowo, bo nabór odbył się niezbyt chronologicznie. Mieliśmy już roczniki 1999, 2002, 2006 i 2008, ale że trafiliśmy na fajną grupę zawodników z rocznika 2005 to powstał pomysł stworzenia nowej drużyny. W rozgrywkach ligowych początkowo szło im znakomicie. Zaczęliśmy od VI Ligi, ale bardzo szybko pięliśmy się do góry. Każdy z kolejnych sezonów kończył się awansem i tak dotarliśmy do II Ligi. Tam na trochę się zadomowiliśmy, ale ostatecznie i tak dopięliśmy swego i awansowaliśmy do I Ligi. Co można powiedzieć o tych zawodnikach? Chyba najważniejszą odpowiedzią będzie to jak wyglądała kadra na pierwszy mecz Seniorów z Błękitnymi Korytów. W pierwszym składzie wybiegł Jan Kowalik, a z ławki wchodzili Maciej Księżak i Bartosz Sokołowski. Nie zapominajmy też, że kadra na pierwszy mecz Seniorów liczyła 23 graczy i część z nich wspierała swoich kolegów spoza ławki rezerwowych. Jak więc zapamiętamy rocznik 2005? Chyba tak będzie najlepiej… Poniżej tabela II Warszawskiej Ligi Juniorów :)

Pos   Zespół M Goals+/- Pkt
1 Promyk Nowa Sucha 10 70:2941 24
2 FC Komorów 10 41:1526 22
3 Mszczonowianka Mszczonów 10 42:348 17
4 Naprzód Stare Babice 10 35:36-1 16
5 KS Łomianki 10 24:44-20 6
6 Wrzos Międzyborów 10 11:65-54 1

Jeden komentarz na temat “Rocznik 2005 przechodzi do historii

  1. A już myślałem że zapomnieliście. Dzięki. Brawa trener Kaczor.

Komentarze są wyłączone